
Tu film (przedstawienie od 11 minuty).
A tu scenariusz, wg którego zrealizowano przedstawienie z prezentowanego filmu: Scenariusz.

A oto artykuł:
Magiczne
słowa, czyli kilka słów o wychowaniu.
"Bliżej Przedszkola" nr 12/147 grudzień 2013 str. 58
Zwyczajne popołudnie w przedszkolu, dzieci powoli rozchodzą
się do domów. Jest to czas zabaw dowolnych, grupkami po dwoje, troje bawią się
w różnych miejscach sali. Nagle Marcin bawiący się na dywanie z Erykiem zaczyna
go okładać
pięściami i przeraźliwie krzyczeć. Błyskawicznie podbiegam do walczących
pięciolatków i agresywnego Marcina biorę na bok. Chłopiec zaczyna spazmatycznie
płakać i krzyczeć. Staram się go uspokoić, ale on nic nie słyszy. Na szczęście
Erykowi nic się nie stało, koleżanka zajęła się nim i pozostałymi dziećmi, a krzyczącego
Marcina udało się trochę wyciszyć, na tyle przynajmniej, że mój
głos dociera do niego. Staram się mu wytłumaczyć, że nie wolno bić innych
dzieci. Ale Marcin jest bardzo pobudzony, nerwowo mówi coś, że Eryk nie dał mu
samochodu a on go chciał. Dużo czasu zajęło mi uspokojenie go, a im bardziej
starałam się wytłumaczyć mu co złego zrobił, tym bardziej mnie zaskakiwał. Miał
bardzo duże poczucie krzywdy jaką mu wyrządzono. Kolega nie chciał mu oddać
zabawki a teraz pani zamiast pomóc mu odebrać jego własność, zmusza go do
wysłuchiwania pretensji i jeszcze bardziej go
denerwuje. Niestety podobne sytuacje zdarzają się coraz częściej.
Wielokrotnie obserwuje taki
obrazek, dziecko nie chce iść do domu, więc rodzic grzecznie czeka w szatni
dopóki nie znudzi się zabawą. Częste są także przypadki obietnicy kupienia
słodyczy lub nowej zabawki w zamian za spełnienie prośby rodzica. Zdarza się,
że to dzieci wychowują sobie rodziców, którzy kompletnie nie radzą sobie z
emocjami swoich pociech mając jedną receptę na wszystko – spełnić każde żądanie
dziecka byle tylko był spokój. W takich sytuacjach rodzice nie kryją tego, że
bardzo liczą na wsparcia ze strony przedszkola. Staramy się wiec wykorzystywać
każdą okazję do działań wychowawczych.
W naszym przedszkolu od paru
lat jest zwyczaj obchodów imienin
krasnala Hałabały. Ten bohater opowiadań Lucyny Krzemienieckiej, patronki
naszego przedszkola jest ulubieńcem naszych dzieci. Imieniny pomyślane są jako
uroczystość w trakcie której dzieci starsze dla swoich kolegów i koleżanek z
młodszych grup przedstawiają jakąś bajkę. Są to adaptacje sceniczne opowiadań
Lucyny Krzemienieckiej, najczęściej z Hałabałą jako jednym z bohaterów. W tym
roku postanowiłyśmy wystawić z tej okazji adaptacje opowiadania Lucyny
Krzemienieckiej pt., „O Nowym Roku i o młynarzy Sylwestrze”. Treść została
uwspółcześniona, akcja przeniesiona do przedszkola. Tytułowy młynarz Sylwester
stał się jednym z przedszkolaków, a bajkowy Nowy Roczek u Krzemienieckiej w
naszej wersji scenicznej został zastąpiony równie bajkowym krasnalem Hałabałą.
Widowisko przygotowaliśmy w ulubionej przez dzieci formie musicalu, dialogi
sztuki przeplecione zostały trzema piosenkami, których treść kontynuowała
fabułę widowiska. Tytuł widowiska brzmiał „Jak Hałabała pomógł niegrzecznemu
Sylwkowi”. Fabuła opowiadała o niegrzecznym chłopcu Sylwestrze, który dokucza
wszystkim dzieciom w przedszkolu. Zabiera im zabawki, psuje im budowle z klocków,
wyśmiewa ich rysunki i krytykuje wszystkie pomysły na zabawę. Oczywiście jest
powszechnie nielubiany, co wbrew pozorom bardzo go smuci. Z pomocą przychodzi
mu „dobry duszek” przedszkola, czyli krasnal Hałabała ofiarowując mu
czarodziejski woreczek z pięknymi słowami. Przy jego pomocy Sylwester
przechodzi całkowitą przemianę, poprawia szybciutko relacje z rówieśnikami i
cała sztuka kończy się wspólną radosną zabawą.
Dzieciom
z widowni sztuka bardzo się podobała a małym aktorom, próby i nauka piosenek
dostarczyła wiele radości i zabawy.
Scenariusz
widowiska „Jak Hałabała pomógł niegrzecznemu Sylwestrowi”.
Na
podstawie opowiadania Lucyny Krzemienieckiej pt., „O Nowym Roku i o młynarzy
Sylwestrze”
Scenografia:
sal przedszkolna na ścianie okno z widoczkiem itd.
Osoby:
Sylwek, mała Ola, Hałabała, Mateusz, Michał, Karolina, Weronika, Chór dzieci.
Scena I
(Na
scenie z lewej na ziemi bawi się lalką i misiem mała Ola, , na środku przy
stole Karolina i Weronika rysują, z prawej Mateusz i Michał układają z klocków
zamek. Na scenę wchodzi Sylwek, podchodzi do Oli i zabiera jej misia. Ola
podbiega na środek sceny mówi do widowni wskazując na Sylwestra)
Ola: Nie
lubię go, jest niedobry, zawsze mi dokucza i zabiera zabawki. Schowam się przed
nim bo zabierze mi jeszcze lalkę.
(Ola
wybiega ze sceny. Sylwester woła za nią )
Sylwek: Zabawkami
trzeba się dzielić z innymi. Nie są tylko twoje.
(Sylwek
odwracając się do widowni mówi do misia).
Ale
z ciebie brzydal. Ale co tam, choć pójdziemy zobaczyć co robią dziewczyny?
(Sylwek podchodzi do stolika i zaczepia Weronikę i
Karolinę).
Dziewczyny co rysujecie?
Weronika: Mamy
narysować ulubionego zwierzaka. Ja rysuję mojego psa Brutusa. Brutus to jest
wilczur i ma taką piękną czarno brązową
sierść.
Sylwek: To ma
być wilczur? Z której strony jest ogon a z której głowę?
(Weronika
obrażona odwraca się tyłem do niego zasłaniając swoje dzieło. Sylwek podchodzi
do Karoliny).
Ooo!
Masz w domu hipopotama?
(Karolina
wstaje obrażona, bierze swój rysunek i kredki i mówi do Weroniki).
Karolina: Weronika
chodźmy stąd? Przy nim nie można pracować. Potrafi tylko przeszkadzać. Może by
coś sam narysował, zamiast czepiać się innych?
(Dziewczynki
wychodzą ze sceny. Sylwek do misia).
Sylwek: Nie
wiesz misiu o co się obraziły?
(udaje
że słucha odpowiedzi przykładając misia do ucha, po czym mówi do niego).
Masz
rację, to chyba był słoń. Nic dziwnego, że obraziła się za hipopotama. Patrz
chłopaki budują dla ciebie jaskinię, choć pomożemy im.
Piosenka I – Brzydkie słowa
(muz. Maria Broda-Bajak)
Dzień zaczyna wielką sprzeczką.
Kiedy budzi go słoneczko.
Niepotrzebnie żeś błysnęło.
Jeszcze by się odpoczęło.
Przy śniadaniu już do mamy.
Burknął Sylwek rozespany
Nie chcę mleka dziś z płatkami.
Wolę baton z orzechami.
Refren: Brzydkie
słowa, brzydkie słowa
Taka
jest Sylwestra mowa.
Duża przykrość, wielki smutek
Taki słów Sylwestra właśnie skutek.
Słowo brzydkie serce rani
Zwłaszcza gdy je słyszysz za
nic.
Brzydkie słowa, brzydkie słowa.
Od słuchania ich już boli
głowa.
Ledwie przyszedł do przedszkola.
W kącie płacze mała Ola.
Skrzywdził Sylwek Ole małą
Bo tak mu się podobało.
Nie pomogły upomnienia
Krzywdził dzieci od niechcenia.
Słowa brzydkie takie rzucał.
Wszystkich w koło tym zasmucał.
Refren: Brzydkie
słowa, brzydkie słowa
Taka
jest Sylwestra mowa.
Duża przykrość, wielki smutek
Taki słów Sylwestra właśnie skutek.
Słowo brzydkie serce rani
Zwłaszcza gdy je słyszysz za
nic.
Brzydkie słowa, brzydkie słowa.
Od słuchania ich już boli
głowa.
(W
trakcie piosenki Sylwek dokłada chłopcom klocki i przerabia budowle, oni za nim
rozbierają ją. Na koniec budowla wali się. Mateusz wychodzi na środek i mówi do
Sylwestra).
Scena II
Michał: To
miała być twierdza rycerska. Już prawie skończyliśmy i miała zacząć się bitwa,
a ty wszystko popsułeś.
(Michał
podchodzi do Mateusza bierze od niego mikrofon, i mówi.)
Mateusz: Michał
choć, pobawimy się gdzie indziej. Tam gdzie nie ma Sylwka. On nie umie się
bawić.
(Mateusz
z Michałem schodzą ze sceny Sylwek
zostaje sam).
Sylwek: Nikt
nie chce być moim kolegą. A ja tylko chciałem im doradzić, pomóc. Mam tyle
fajnych pomysłów. Rysuje też ładnie mógłbym na przykład nauczyć dziewczyny jak narysować żyrafę.
(na
scenie pojawia się Hałabała, Sylwek go zauważył, przygląda mu się jak ten pląsa i w końcu mówi
do niego)
Super
czapeczka, też mam taką, ale mama nie pozwala mi wychodzić w niej z domu. Kto
ty jesteś?
Hałabała: Oj Sylwek, Sylwek. Coś mi się wydaje że
potrzebujesz pilnie mojej pomocy. Skąd wiem jak się nazywasz? Ja znam wszystkie
dzieci w tym przedszkolu. Wiem wszystko o tobie….
Piosenka II Dary Hałabały.
((muz. Maria Broda-Bajak)
Sylwek, nie wie jak ładnie bawić się.
Wciąż krzyczy, nie słucha nikogo.
Mówią, że jest dzieciakiem
złym.
Sylwek, niegrzeczny chłopak, każdy wie.
Tak wszyscy myślą dziś o tobie.
Lecz to nieprawda, nie wierz im.
Refren: Bo
na świecie nie ma dzieci.
co
się złoszczą z przyjemnością.
Są
dzieciaki co nie znają ładnych słów.
Dla
nich mam w woreczku dary, dary pełne czarów.
Żeby
grzeczne były znów.
Sylwek, zobacz co tu dla ciebie mam.
To dobre słowa i życzliwe.
co niszczą w każdym jego złość.
Sylwek, worek ten tobie dam
I zawsze go przy sobie noś.
Refren: Bo
na świecie nie ma dzieci.
co
się złoszczą z przyjemnością.
Są
dzieciaki co nie znają ładnych słów.
Dla
nich mam w woreczku dary, dary pełne czarów.
Żeby
grzeczne były znów.
Nie
ma dzieci co się złoszczą z przyjemnością.
Są
dzieciaki co nie znają ładnych słów.
Dla
nich mam w woreczku dary, pełne czarów.
Żeby
grzeczne były znów.
Scena III
(Hałabała
zbiega ze sceny, na której na środku pozostaje sam Sylwek. Zauważa że wchodzą
chłopcy, Mateusz z Michałem, Sylwek mówi do widowni głaszcząc woreczek, )
Sylwek: Najpierw
głaskać – potem mówić.
(zwraca
się do podchodzących chłopców)
Cześć
chłopaki, przepraszam was, za to że zepsułem wam taki piękny zamek. Mogę pomóc
wam go odbudować? Mogę się z wami bawić?
Mateusz: No
dobrze, ale jak ustalimy że budujemy warownie to warownię a nie każdy coś
innego.
Michał: Mateusz
będzie budował zamek dla rycerzy a ja drugi dla ich wrogów. Potem zrobimy
wielką bitwę. Jak chcesz to przyłącz się do nas.
Sylwek: Dzięki,
koledzy. Zaraz do was przyjdę tylko muszę najpierw załatwić coś z
dziewczynami.
(chłopcy
idą budować z klocków a Sylwek Idzi w kierunku dziewczyn, które właśnie wchodzą
na scenę, powtarzając sobie)
Najpierw
głaskać – potem mówić.
Cześć Weronika, cześć Karolina. Wiem że
byłem bardzo złośliwy, przepraszam was za to. Ale ja nie mam w domu żadnego
zwierzaka i nie wiedziałem co rysować.
Weronika: Jak
nie masz własnego to możesz narysować dowolne zwierze jakie tylko potrafisz.
Jeżeli potrafisz w ogóle rysować. Nigdy cię nie widziałam z kredką w ręku.
Sylwek: Mogę
żyrafę, wydaje mi się, że całkiem nieźle mi wychodzi.
Karolina: Tak,
to bierz kredki i kartkę i zapraszamy cię do stołu. Jesteśmy bardzo ciekawe
twojej żyrafy.
Sylwek: Dzięki,
zaraz do was dołączę tylko muszę najpierw odszukać Olę.
Piosenka III Magiczne słowa
(muz. Maria Broda-Bajak)
Wstał nowy dzień, ty także już wstań.
Słoneczko świeci ślicznie.
Uśmiechnij się do mamy, choć jesteś
rozespany,
Mów do niej słowa magiczne.
Refren: Poproszę
mów, gdy otrzymać coś chcesz.
Dziękuje gdy coś dostaniesz.
Gdy zdarzy się tak, że zrobisz coś źle,
Zasmuci się ktoś – masz słowo przepraszam.
Patrz leży miś, więc weź go i idź
tam, gdzie jest mała Ola.
Za misiem Ola płacze - uśmiechnie się
zobaczysz,
gdy oddasz jej przyjaciela.
Refren: Poproszę
mów, gdy otrzymać coś chcesz.
Dziękuje gdy coś dostaniesz.
Gdy zdarzy się tak, że zrobisz coś źle,
Zasmuci się ktoś – masz słowo przepraszam.
KONIEC
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz